Programy Employee Advocacy zyskują coraz szersze grono zwolenników w B2B.
Firmy coraz chętniej sięgają po tę taktykę, spodziewając się pozytywnych zmian po stronie budowania marki eksperckiej, pozyskiwania klientów oraz przyciągania kandydatów do pracy.
Jednak nie zwasze wszystko idzie zgodnie z planem. W wielu firmach rośnie zniecierpliwienie brakiem obiecanych rezultatów a programy Employee Advocacy czy Social Selling powoli wygasają.
Dlatego w 121szym odcinku podcastu Business Marketer podpowiem co zrobić, aby program ambasadorski działał skutecznie dla firmy i marek osobistych naszych przedstawicieli. I aby nikt nie czuł się jak słup ogłoszeniowy.
Słuchaj podcastu
Moim zdaniem jedną z najważniejszych przyczyn niepowodzenia programów employee Advocacy czy Social Selling jest traktowanie ambasadorów firmy, czyli reprezentanów w przestrzeni mediów społecznościowych jak słupy ogłoszeniowe.
Kto to jest słup ogłoszeniowy?
To osoba, która bezrefleksyjnie publikuje na w swoich mediach społecznościowych wszystko, co podeśle dział marketingu.
Dlaczego nie warto być słupem ogłoszeniowym? Bo to nie działa. Nie zbudujesz w ten sposób marki osobistej, nie przyciągniesz ciekawych kontaktów, paradoksalnie bardziej zaszkodzisz niż pomożesz swojej firmie.
To dlaczego wielu marketerów, chce zamienić ambasadorów firmy w słupy ogłoszeniowe?
Wbrew pozorom sprawa dotyczy wielu zespołów marketingowych, które naturalnie dążą do tego, aby mieć kontrolę nad informacjami, które są publikowane na temat firmy i jej produktów.
Mamy więc dylemat. Z jednej strony zachęcamy pracowników do aktywności w mediach społecznościowych i wykorzystywania profili prywatnych do publikacji. Z drugiej strony profile prywatne pracowników nie są własnością firmy i zbyt duża ingerencja marketerów w profile pracowników może się skończyć konfliktem lub … zamianą ambasadorów firmy w słupy ogłoszeniowe.
Employee Advocacy bazuje na treściach „pożyczonych”
Zapominamy, jako marketerzy, że profile pracownicze w mediach społecznościowych, należą do kategorii tzw mediów pożyczonych. Tak określa się organiczny kanał social media, czyli treści, które możemy publikować za darmo. Sprawę utrudnia fakt, że marketing sprawuje kontrolę nad tresciami publikowanymi na profilach firmowych i niejako z rozpędu chcą działać podobnie w przypadku prywatnych profili pracowników. Zachęcam Cię do posłuchania tego odcinka, ponieważ zebrałem w nim sporo przykładów i argumantów, dlaczego nie warto w ten sposób podchodzić do treści publikowanych przez firmowych ambasadorów.
Naturalnie podpowiadam też dobre praktyki, bo współpraca z ambasadoarami może przynieść naprawdę niesamomite rezultaty.
Posłuchaj innych odcinków o tematyce LinkedIn, Social Selling i Employee Advocacy:
Co daje Social Selling indywidualnie i z perspektywy firmy
Czy Social Selling jest skuteczny w B2B?
Media społecznościowe w Marketingu B2B
Social Selling dla Sprzedawców B2B
Jak wygląda social selling w międzynarodowej firmie. Wywiad z Łukaszem Maroszczykiem
Unikaj tych 11 błędów w social sellingu B2B
Rozmowa z Marcinem Sokołowskim – CEO Sharebee. Jak zarządzać social sellingiem?
Dlaczego Twój social selling nie działa? 5 przyczyn nieudanego social sellingu
Polecam również
A jeżeli potrzebujesz wsparcia we wprowadzeniu profesjonalnych działań Social Selling lub Employee Advocacy, napisz do mnie: lukasz.kosuniak@businessmarketer.pl